Kto może być "doktorem clownem"?

Niemal każdy już wie, iż wolontariusz to osoba, która dobrowolnie, świadomie i bezpłatnie wykonuje  jakąś pracę na rzecz innych. Jednak nasza Fundacja ma tu szczególne oczekiwania wobec adeptów sztuki „leczenia uśmiechem”. Posiłkując się słowami tych, którzy współpracują z nami  od dawna, chcę odpowiedzieć na pytanie: Kto  może być „doktorem clownem” ?

  • Na pewno osoba kochająca  dzieci i łatwo nawiązująca z nimi kontakt, bowiem “Nasi   „mali” szpitalni przyjaciele potrafią nas zaskoczyć(…) swoim nad wyraz dorosłym podejściem,  otwartością, ale i dużymi oczekiwaniami. Nie wiem czy  bez ich współpracy dałabym radę pracować tak wiele lat.  Właśnie to mobilizuje mnie do stałego rozwoju”.
  • Zdyscyplinowana i potrafiąca działać w zespole. Oczywiście wszyscy nasi wolontariusze są ubezpieczeni, mają swego mentora – opiekuna grupy oraz wsparcie w każdej sytuacji.
  • O dużym poczuciu humoru i dystansie do siebie. Wszak trzeba się przebrać w kolorowy strój i założyć nasz magiczny, czerwony nosek. “Śmieszny i bardzo kolorowy wizerunek zewnętrzny ułatwia nawiązywanie emocjonalnego kontaktu, pozwala znieść bariery psychiczne, jakie często powstają między dzieckiem, a wolontariuszem”.
  • Kreatywna i potrafiąca improwizować aby aktywnie włączać się w  świat zabawy malucha i reagować na jego potrzeby oraz wymagania szpitalego otoczenia i realiów.
  • Otwarta na nowe, często nietypowe doświadczenia bo terapia śmiechem to praca nie tylko z dzieckiem ale też umiejętna rozmowa z jego rodziną, mądre wspieranie i rada, życzliwe wysłuchanie innych, przyjazne  gesty i elastyczność w sytuacjach kryzysów, które tak  często mają miejsce w naszej pracy. „ Kontakt z innymi ludźmi budzi autorefleksję. Widzę w tym również pewien pragmatyzm : ja się uczę, uczę się bycia Innym(…) staję się jakby pełniejsza jako człowiek”.
  • Gotowa  stale się rozwijać poprzez szkolenia z zakresu:  podstaw geloterapii, kreowania własnego wizerunku, asertywności, kreatywności, radzenia sobie ze stresem, pracy z dzieckiem niepełnosprawnym, pracy z rodziną w kryzysie, podstaw pedagogiki zabawy, żonglerki, klaunady i iluzji.

Zabiegamy aby wolontariusze byli pełnoletni, ale często zapał i wola pomocy tych młodszych oraz kreatywność, zwłaszcza całych grup uczniów z ich nauczycielami-skłania nas do czynienia tu wyjątków. Dzięki temu np. zyskaliśmy niemal 20 młodych przyjaciół z okolic Lublina, którzy stworzyli hymn „Doktora Clowna”  – pięknie go wyśpiewali i zaaranżowali na scenie w czasie ubiegłorocznego dnia dziecka pod Znakiem Czerwonego Noska, który co roku organizujemy w Warszawie.

Czy więc warto spróbować swoich sił i dołączyć do gromady przyjaciół, ambasadorów i współpracowników Fundacji „Dr Clown”? Niech odpowiedzią będą te słowa: „Kalunowanie można polecić każdemu-bez względu na wiek i wygląd (i tak się przebieramy) Wystarczy odrobina poczucia humoru i chęć (…) Daje mi  ono poczucie, że jestem komuś potrzebna, że wystarczy, że założę śmieszny strój a już ludzie wkoło zaczynają się uśmiechać. To mnie uskrzydla”.

Katarzyna Dera

W artykule wykorzystano wypowiedzi wolontariuszy Fundacji „Dr Clown”, zawarte w ankiecie ewaluacyjnej po szkoleniu w 10.2010r.